Gdy myślimy o dziele sztuki, zwykle skupiamy się na jego stronie estetycznej. Co istotne, posiada ono również aspekt komunikacyjny. To dlatego nawet niedoskonałe technicznie dzieło może mieć wielkie walory, pozwalając nam udział w nowych doświadczeniach. Jeśli chcemy pojąć, w jaki sposób rodzi się wzorcowa sztuka, powinniśmy przyjrzeć się działaniom Shizuku z Szeptu serca (1995) Yoshifumiego Kondo.

Nieznajomy z biblioteki
Shizuku to nastoletnia dziewczyna, która pasjonuje się czytaniem, lecz nie ma pomysłu na swoją przyszłość. Pewnego dnia zaintrygowana bohaterka filmu Szept serca (1995) odkrywa, że ktoś wypożycza z biblioteki te same książki co ona. Jak wkrótce wychodzi na jaw, jest to chłopak z tej samej szkoły, który sprawia wrażenie antypatycznego. Początkowo rozczarowana, Shizuku zaczyna spędzać z Seijim coraz więcej czasu, powoli zmieniając o nim zdanie.
Zdawszy sobie sprawę, że rówieśnik od dawna ją lubi, ukrywając swoje zainteresowanie pod maską obojętności, bohaterka z entuzjazmem poznaje jego zalety. Najbardziej imponuje jej jego tożsamościowa dojrzałość i determinacja w dążeniu do celu. Korzystając z pomocy dziadka, Seiji uczy się produkcji skrzypiec, marząc o zostaniu mistrzem lutnictwa. Aby to osiągnąć, zamierza na dwa miesiące wyjechać do Włoch, wnikając w tajniki rzemiosła w jednym z najlepszych zakładów.
Chociaż zakochana w chłopaku Shizuku martwi się jego wyjazdem, pragnie wykorzystać okres jego nieobecności na poznanie samej siebie i swojego powołania. Długo się nie wahając, przystępuje do pisania książki.
Teoria rozumienia
Według niemieckiego filozofa Wilhelma Dilthey’a rozumienie stanowi ostatni etap złożonego procesu, który warunkuje istnienie międzyludzkiej komunikacji, sztuki i kultury.
Tym, co dane, są […] zawsze ekspresje życia.
Występują one w świecie zmysłów, ale są wyrazem świata duchowego, umożliwiają nam zatem jego poznawanie.
[…] Ekspresja ta czerpie z głębin, których świadomość nie rozjaśnia.
Wilhelm Dilthey
- Przeżycia – Chociaż bezustannie odbieramy tysiące bodźców z otoczenia, nie wszystkie z nich stanowią żywe przeżycia. Od czasu do czasu zdarza się jednak, że pewne doświadczenia okazują się dla nas szczególnie poruszające, przykuwając do siebie naszą uwagę i – pomimo złożonej struktury – zachowując organiczną jedność. Właśnie one noszą nazwę żywych przeżyć, wypełniając nasze wnętrze namacalną treścią.
- Ekspresja – U podstaw każdej ekspresji leży żywe przeżycie. Kiedy dostrzegamy, że pewne przeżycia posiadają unikalne znaczenie, pragniemy przekazać je innym. W tym celu dokonujemy obiektywizacji tego, co subiektywne, nadając naszym doświadczeniom intersubiektywnie uchwytną formę. W ten sposób inicjujemy autentyczną komunikację z drugim człowiekiem.
- Rozumienie – Kiedy druga osoba styka się z naszą ekspresją, musi ją zrozumieć. Według Dilthey’a uczynienie tego wymaga przypisania do niej własnych żywych przeżyć. Gdyby nie subiektywne doświadczenia, które człowiek potrafi przyporządkować do cudzych ekspresji, proces rozumienia byłby niemożliwy. W tym przypadku dochodzi jednak do wlania żywych przeżyć w formę ekspresji. Jest to proces, który filozof określa mianem rozumienia analogicznego.
Kot i kamień
Odwiedzając dziadka Seijiego w prowadzonym przez niego antykwariacie, Shizuku rozmawia z nim o swoich tożsamościowych poszukiwaniach. Wysłuchawszy jej zwierzeń, mężczyzna pokazuje jej czarny kamień z odłamkami szmaragdu, które przebłyskują ze środka. Oprócz tego dziewczyna dostrzega na stole figurkę dostojnego kota w garniturze. Szukając inspiracji do stworzenia swojej powieści, to właśnie jego czyni głównym bohaterem.
Zaniedbując szkołę, obstawiając się stosami książek z biblioteki i obsesyjnie zapisując kolejne strony, nastolatka kreuje fantastyczny świat, w którym wspólnie z kotem wyrusza na poszukiwanie szlachetnej skały lapis lazuli. Shizuku opowiada również o miłości kota do jego zaginionej towarzyszki. Chociaż para figurek została wyrzeźbiona przez praktykanta lalkarza, który zapewnił im zdolność kochania, w wyniku niewyjaśnionych okoliczności drogi zakochanych się rozeszły.
Historia dziadka
Kiedy powieść wreszcie jest skończona, roztrzęsiona dziewczyna przynosi ją dziadkowi, który natychmiast przystępuje do czytania. Poruszony mężczyzna wyznaje, że pomimo niedostatków technicznych książka ma dla niego duże znaczenie.
– Dziękuję ci. [Książka] jest bardzo dobra.
– Nieprawda. Skaczę z miejsca na miejsce, a dialogi są nudne. Proszę powiedzieć prawdę. Wiem, że to porażka.
– Skąd. Jest tylko trochę chropowata, jak skrzypce Seijiego. Ale pisana z serca. […] Zrobiłaś dla mnie coś cudownego. Moje wspomnienie ożyło dzięki twojej powieści.
Rozmowa Shizuku z dziadkiem Seijiego
Opowiadając jej o dawnej miłości, której doświadczył w Niemczech, przybliża jej również losy figurki kota, którą wówczas kupił. Ponieważ druga figurka z zestawu była w naprawie, jej właściciel nie chciał mu go sprzedać. Musząc wyjechać z kraju, bohater filmu Yoshifumiego Kondo umówił się z przyjaciółką, że dokupi ona drugą figurkę, kiedy tylko wróci ona do kawiarni. W ten sposób spotkają się one w tym samym czasie, co zakochani. Ponieważ jednak wybuchła wojna, mężczyzna nie był w stanie ponownie pojechać do Niemiec, a jego miłość przepadła wraz z figurką kotki.
Wkrótce po tej rozmowie do kraju wraca Seiji, który zaprasza dziewczynę na wzgórze i pokazuje jej piękny wschód słońca. Kiedy zakochany chłopak proponuje Shizuku, aby pewnego dnia wzięli ślub i wzajemnie wspierali się w rozwijaniu swoich pasji, przemieniona doświadczeniem tworzenia dziewczyna bez wahania przytakuje.
Idea sztuki
Chociaż hermeneutyczna teoria Dilthey’a (teoria rozumienia) dotyczy całej kultury, szczególnie dobrze przydaje się ona do objaśnienia idei sztuki. Zgodnie z założeniami jego koncepcji, sztuka jest przede wszystkim formą komunikacji, dzieleniem się ważnymi przeżyciami, które mogą zostać odtwórczo przyswojone przez innych. To oznacza, że poza aspektami estetycznymi, dzieło sztuki musi posiadać również aspekty hermeneutyczne oraz odpowiednią intencjonalną podstawę.
W momencie […], kiedy w wielkich dziełach to, co duchowe, odłącza się od swego twórcy, poety, artysty, pisarza, wkraczamy w dziedzinę, w której kończy się złudzenie.
Prawdziwe samo w sobie, stoi ono [dzieło sztuki] – pewne, widoczne, trwałe.
Wilhelm Dilthey
Jeżeli chcemy pojąć, jak wygląda proces powstawania wzorcowego dzieła sztuki, powinniśmy przyjrzeć się działaniom Shizuku.
- Od początku filmu Yoshifumiego Kondo nastolatka doświadcza niezwykłych przeżyć. Magiczna znajomość z chłopakiem, którego nazwisko widnieje na kolejnych kartach bibliotecznych, okazuje się początkiem jej pierwszej miłości. Co więcej, Seiji i jego dziadek stanowią dla niej cenne inspiracji, pomagając jej w odkryciu swojej tożsamości, zdefiniowaniu swoich celów i wartości.
- Kiedy nastolatka przystępuje do pisania książki, swobodnie czerpie ze swoich przeżyć. Opisując historię zakochanego kota, który wyrusza na poszukiwanie szlachetnego kamienia, instynktownie wypełnia ona opowieść swoimi doświadczeniami. Jej postępowanie przypomina przy tym o czymś, o czym doskonale wiedział Dilthey: chociaż żywe przeżycia muszą zapładniać twórczość artystyczną, twórca może je dowolnie modelować. Chociaż Shizuku pisze powieść przygodową osadzoną w fantastycznym świecie, wciąż dotyczy ona jej, jej miłości i życiowych poszukiwań.
- Pomimo tego, że skupiona na pisaniu nastolatka jeszcze nie zna historii dziadka, wkrótce wychodzi na jaw, że książka wywołuje w nim mocny rezonans. Dzieje się tak dlatego, że opowieść o zakochanym kocie, który stracił kontakt ze swą towarzyszką, w znacznej mierze odzwierciedla jego przeszłość. Chociaż Shizuku napisała książkę o spersonifikowanych lalkach, mężczyzna jest w stanie przypisać do niej swoje doświadczenia, które inicjują proces rozumienia, pozwalając mu na wypełnienie wypowiedzi dziewczyny emocjonalną treścią.
Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić najciekawszych artykułów z bloga i otrzymać dodatkowe zestawienia tekstów.
Podsumowanie
Ponieważ książka Shizuku stanowi ekspresję jej żywych przeżyć, która umożliwia dziadkowi zainicjowanie procesu rozumienia analogicznego, pomiędzy bohaterami Szeptu serca dochodzi do porozumienia, które zostaje zapośredniczone o dzieło sztuki.
Warunkiem rozumienia jest przeżycie, ono zaś staje się doświadczeniem życiowym dopiero dzięki temu, że rozumienie przekracza charakterystyczną dla przeżywania ciasnotę i subiektywizm na drodze do tego, co całościowe i ogólne.
Wilhelm Dulthey
Kiedy nastolatka przystępuje do pisania, już nie szuka inspiracji, nie nudząc się nad czystą kartką papieru. Napędzana pragnieniem wyrażenia tego, co przeżyła, ubiera w słowa wylewającą się z niej treść. Chociaż czyni to niezgrabnie i musi się jeszcze wiele nauczyć, jej praca spełnia dilthey’owskie wymogi bycia dzieła sztuki: jest zrodzona z serca i żywych przeżyć, starając się wyrazić coś ważnego. To dlatego postępowanie Shizuku od początku ma sens, zaś jej decyzja o zostaniu pisarką okazuje się dojrzała i uzasadniona.
Wilhelm Dilthey (1833-1911)
Pochodzący z religijnej rodziny badacz Friedricha Schleiermachera, profesor filozofii w Bazylei, Berlinie i we Wrocławiu, starał się uzupełnić kantowską Krytykę czystego rozumu, pracując nad nieukończoną Krytyką historycznego rozumu.
Dostrzegając niebezpieczny imperializm przyrodoznawstwa, dążył do ugruntowania różnicy pomiędzy naukami naturalnymi a humanistycznymi. Dochodząc do wniosku, że pierwsze skupiają się na wyjaśnianiu, drugie zaś na rozumieniu, doprowadził do przełomu w hermeneutyce, czyniąc z niej ogólną metodologię humanistyki. Uważał, że rozumienie wymaga przypisywania cudzym ekspresjom własnych przeżyć – kiedy ich brakuje, proces rozumienia nawet się nie rozpoczyna.
Źródła: 1. Zbigniew Kuderowicz, Dilthey, Wiedza Powszechna, Warszawa 1987, s. 209, 214-216. 2. Twitter [kadr z filmu]