Jak działają jeansy? [Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów]

Kreując wokół siebie odmienne światy, przedmioty potrafią wpływać na naszą autopercepcję, warunkować tożsamość, wyznaczać granice grup społecznych i uczestniczyć w wielu działaniach. Do czego są w stanie doprowadzić jeansy, które wpadną w ręce czterech przyjaciółek?

Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów (2005) Ken Kwapis

Magiczne jeansy

Lena, Bridget, Carmen i Tibby to przyjaciółki, które wspierają się w poszukiwaniach szczęścia. W związku z nadejściem wakacji nastolatki muszą się rozstać: jedna zostaje w rodzinnym mieście, pracując w sklepie, druga wyjeżdża do Grecji, poznając swoje greckie korzenie, trzecia wyrusza na obóz piłkarski, a czwarta odwiedza od dawna niewidzianego ojca.

Tuż przed wyjazdem bohaterki filmu Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów (2005) wybierają się na wspólne zakupy, podczas których w ich ręce wpadają niezwykłe spodnie. Chociaż przyjaciółki różnią się figurą, jeansy idealnie pasują na każdą z nich. Zaintrygowane dziewczyny dochodzą do wniosku, że są one magiczne; zakładają tytułowe Stowarzyszenie i ustalają, że każda z nich ma prawo nosić spodnie tylko przez tydzień. Lena, Bridget i Carmen opuszczają miasto, zaś Tibby pozostaje na miejscu. Chociaż drogi dziewczyn tymczasowo się rozchodzą, zgodnie z zapowiedzią przesyłają one sobie magiczne jeansy, wzajemnie relacjonując sobie swoje przeżycia.

Chciałabym myśleć, że to przeznaczenie maczało palce w wydarzeniach tego lata. Że znalezienie nas było przeznaczeniem tych dżinsów. Skąd się tam wzięły i dlaczego wybrały nas… Cóż, to już na zawsze będzie tajemnicą. Ale może to było częścią cudu. To, że wyczuły, jak bardzo ich potrzebowałyśmy. Jak bardzo potrzebna nam była odrobina wiary, gdy wydawało się, że umyka wszystko, co znajome.

Carmen w filmie Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów

Teoria aktora-sieci

Bruno Latour to francuski antropolog, socjolog i filozof, który słynie z opracowania socjologicznej Teorii aktora-sieci (ANT). Według myśliciela świat społeczny składa się z aktorów (jednostek działających i podlegających działaniom), którzy wywierają na siebie wzajemny wpływ. Wbrew opinii innych socjologów, Latour twierdzi, że aktorzy nie muszą posiadać charakteru osobowego: to nie tylko ludzie, lecz również zwierzęta, przedmioty, organizacje, firmy, bakterie, koncepcje itd.

W ANT uważa się, że jeśli chcemy być nieco bardziej realistyczni w kwestii powiązań społecznych niż »rozsądni« socjologowie, musimy zaakceptować, że na ciągłość jakiegokolwiek przebiegu działania rzadko składają się powiązania ludzi-z-ludźmi (którym tak czy inaczej wystarczały podstawowe kompetencje społeczne) czy powiązania przedmiotów-z-przedmiotami, ale że prawdopodobnie że prawdopodobnie zygzakowate przejścia od jednych do drugich.

[…] Odróżnianie z góry powiązań »materialnych« od »społecznych«, zanim ponownie się je razem splecie, ma dokładnie tyle sensu, co opisywanie dynamiki bitwy poprzez wyobrażanie sobie grupy zupełnie nagich żołnierzy i oficerów przy ogromnej stercie akcesoriów – czołgów, karabinów, dokumentów, mundurów – a następnie stwierdzenie, że »oczywiście istnieje jakaś (dialektyczna) relacja między jednym a drugim«.

Bruno Latour

Zgodnie z Teorią aktora-sieci, wyjaśnianie zjawisk społecznych (które w tym wypadku nie są ostro oddzielone np. od tego, co fizyczne lub biologiczne) polega na naświetlaniu interakcji pomiędzy rozmaitymi aktorami, których uwikłanie w szersze sieci zależy od tego, jak na nich spojrzymy, jak ich uporządkujemy, jak głęboko wnikniemy w poszczególne obszary rzeczywistości.

Wielorakie sploty świata

Gdy spojrzymy na świat przez pryzmat koncepcji Latoura, dostrzeżemy, że dziejowo-kulturowe przemiany społeczne, które znamy z podręczników, w znacznym stopniu sprowadzają się do przetasowań pomiędzy wplątanymi w różne sieci aktorami.

Przykładowe sieci aktorów:

  • Chrześcijańska Europa: Ludzie, Bóg, anioły, symbole religijne, świątynie, przedmioty kultu,
  • Starożytne Chiny: Ludzie, spersonifikowane zwierzęta, spersonifikowane rzeki, góry i lasy, bóstwa przyrody,
  • Współczesny świat zachodu: Ludzie, marki, profile w mediach społecznościowych, galerie handlowe, produkty konsumpcyjne.

Niezależnie od przynależności do pewnej sieci, każdy aktor może posiadać odmienny status. Opisując współczesny świat, Latour skupia się zwłaszcza na znaczeniu przedmiotów. Jego zdaniem tworzą one ważny element sieci społecznej, w której żyjemy, wchodzą z nami w trwałe relacje, przekształcając sposoby, w jakie myślimy, działamy, rozmawiamy, prowadzimy badania naukowe, szukamy szczęścia, pracujemy itd.

Podobnie jak o seksie w czasach wiktoriańskich, o przedmiotach się nigdzie nie mówi, ale wszędzie da się je odczuć. Istnieją one, rzecz jasna, ale nie poddaje się ich namysłowi, socjologicznemu namysłowi. Jak pokorni służący istnieją one na marginesie tego, co społeczne, wykonują większość pracy, ale nigdy się ich tak nie przedstawia.

[…] Jak gdyby jakaś straszliwa klątwa została rzucona na rzeczy, pozostają one uśpione jak służba jakiegoś zaczarowanego zamku. Jednak, jak tylko klątwa zostanie z nich zdjęta, zaczynają one podrygiwać, rozciągać się, mamrotać. Zaczynają mrowić się we wszystkie kierunki, potrząsać innymi ludzkimi aktorami, wyprowadzać ich z dogmatycznego uśpienia.

Bruno Latour

Trudno zaprzeczyć, że przedmioty stanowią ważną część naszej rzeczywistości. Czym innym jest jednak miska buddyjskiego mnicha, a czym innym Yeezy Kanye’go Westa. Chociaż w obydwu przypadkach mamy do czynienia z przedmiotami, ich pozycja w sieci aktorów jest diametralnie różna. Podczas gdy drewniana miska na jedzenie to drobna nić mocnej kanwy klasztornej egzystencji, designerskie buty amerykańskiego rapera stanowią gruby węzeł w centrum sieci współczesnego życia. Te dwa przedmioty kreują wokół siebie odmienne światy. Yeezy Westa nie są zwykłą częścią garderoby: wpływając na autopercepcję szerokich mas, warunkując ich tożsamość, upodabniają ludzi do cieni zgromadzonych wokół potężniejszego, bardziej realnego aktora.

Kiedy na poważnie twierdzi się, że dokładnie takimi samymi działaniami są: uderzanie w gwóźdź młotkiem lub bez niego, gotowanie wody w czajniku lub bez niego, przewożenie zapasów w koszach lub bez nich, chodzenie po ulicach w ubraniu lub bez niego, przeskakiwanie po kanałach telewizji z pilotem lub bez pilota, zwalnianie samochodu z hamulcem lub bez niego, śledzenie swojego spisu z listą lub bez niej, prowadzenie firmy z księgowością lub bez niej, i że wprowadzenie owych przyziemnych narzędzi nie zmienia »niczego ważnego« w realizowaniu zadań, to jest się gotowym wyemigrować do Dalekiego Lądu Tego, Co Społeczne i zniknąć z tego skromnego zakątka.

Zmienia to jednak wiele w próbach, które podejmują wszyscy członkowie społeczeństwa, a narzędzia powyższe, zgodnie z naszą definicją, są aktorami, czy dokładniej, uczestnikami przebiegu działania czekającymi na nadanie im figuracji.

Bruno Latour
Filozoficzne filmy o relacjach damsko-męskich
Relacje damsko-męskie – czytaj więcej

Odczarowanie jeansów

Podobnie dzieje się w przypadku bohaterek filmu Kena Kwapisa. Magiczne jeansy nie są dla nich zwykłą odzieżą (Bridget: – To nie są zwykłe dżinsy. Dzięki nim zdarzają się różne rzeczy). To gęsty splot znaczeń, który przekształca istniejącą w świecie przyjaciółek dynamikę. Jeansy je zbliżają, inicjują spotkania, dodają im pewności siebie, warunkują ich autopercepcję i spojrzenie na rzeczywistość. Wraz z założeniem Stowarzyszenia Wędrujących Jeansów, powstaje nowa sieć aktorów, która składa się nie tylko z czterech nastolatek, lecz również należących do nich spodni. Chociaż jeansy mają być jedynie dodatkiem do ich przyjaźni, szybko wychodzi na jaw, że to one znalazły się w centrum przebudowanego świata. Lena, Bridget, Carmen i Tibby zaczynają świecić odbitym blaskiem jeansów.

Ostatecznie bohaterkom udaje się poskromić swoje wyobrażenia; przywrócić zamieszkiwanej sieci odpowiednią strukturę (jak wyznaje Carmen w liście do Bridget: – Chyba się oszukiwałam, licząc, że kiedy dżinsy tu będą, wszystko stanie się lepsze). Ponownie spotkawszy się w rodzinnym mieście, wzajemnie zwierzając się sobie ze swych słodko-gorzkich doświadczeń, dziewczyny dochodzą do wniosku, że jeansy nie zapewnią im szczęścia. Prawdziwą wartość stanowi bowiem ich przyjaźń, szczęście wymaga pogodzenia się z niedoskonałością egzystencji, natomiast spodnie mogą być jedynie marginalną częścią uniwersum znaczeń. Pomimo tego, że podczas noszenia jeansów dziewczyny zebrały wiele wyjątkowych przeżyć, to nie spodnie inicjowały przebieg wydarzeń, lecz jedynie biernie w nich uczestniczyły.

Łatwo byłoby powiedzieć, że to dżinsy zmieniły wszystko w tamte wakacje. Ale patrząc wstecz, czuję, że nasze życie zmieniło się, bo musiało się zmienić. I że prawdziwa magia dżinsów polegała na byciu świadkiem tych zmian i trzymaniu nas w jakiś sposób razem, kiedy czuło się, że już nic nie będzie takie samo.

Carmen w filmie Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów

Chociaż jest to zdrowy, praktyczny wniosek, który pomaga im w opanowaniu swojej materialistycznej fantazji, Latour uznałby go za równie uproszczony, jak pierwotne, sakralizujące jeansy zapatrywania. Nawet jeżeli spodnie nie działają bezpośrednio, wciąż zachowują pośredni wpływ na splot sieci społecznej, w której żyjemy.

Może istnieć wiele metafizycznych odcieni pomiędzy pełną przyczynowością a czystym nieistnieniem. Rzeczy, poza »determinowaniem« czy służeniem jako »horyzont ludzkiego działania«, mogą je autoryzować, pozwalać na nie, umożliwiać je, zachęcać do niego, wyrażać na nie zgodę, sugerować mu je, wpływać na nie, powstrzymywać je, umożliwiać jego wykonanie, zabraniać go i tak dalej.

Bruno Latour

Bruno Latour (1947 – obecnie)

Francuski socjolog i filozof nauki. Dawniej student teologii katolickiej i filozofii, obecnie współpracuje z wieloma uczelniami na całym świecie: w Paryżu, San Diego, Londynie, z Uniwersytetem Harvarda, London School of Economics i Uniwersytetem Cornella. Kojarzony z konstruktywizmem społecznym – koncepcją filozoficzno-socjologiczną, wedle której fakty naukowe i inne elementy doświadczenia nie są obiektywnie dane, lecz stanowią teoretyczne konstrukty społeczne. Jeden z współtwórców Teorii aktora-sieci (ANT). Głosi, że zamiast o społeczeństwie, powinniśmy mówić o kolektywnie, w skład którego wchodzą zarówno ludzie, jak i nie-ludzie (przedmioty, zwierzęta, mikroby, teksty, instytucje, idee itd.), tworząc złożone sieci wzajemnych powiązań.

Źródła: 
1. Bruno Latour, Splatając na nowo to, co społeczne, przeł. A. Derra, K. Abriszewski, Universitas, Kraków 2010, s. 101, 104, 106-107.
2. The New Yorker [zdjęcie/kadr z filmu].

Jestem doktorem filozofii, pisarzem, copywriterem i pasjonatem kina. Omawiam filozoficzne zagadnienia na filmowych przykładach.

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Site Footer

Sliding Sidebar

Media społecznościowe

Bądź na bieżąco