Udział w życiu Ziemi [Avatar: Istota wody]

Chociaż ekologia wiąże się z ochroną środowiska, jej współczesna siła polega na czymś więcej. Stając się ekwiwalentem dawnych religii, kusi nas ona nadzieją na porzucenie swojego ego i pogrążenie się w życiu planety. Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim śmierć?

Życie w wodzie

Mija 16 lat od inwazji ludzi na Pandorę. Były żołnierz Jake Sully, który postanowił nie opuszczać swojego avatara i związał się z Neytiri, jest przywódcą plemienia Omatikaya, które zamieszkuje lasy. Bohater filmu Jamesa Camerona wspólnie z partnerką wychowuje kilkoro dzieci i cieszy się życiem wśród bujnej natury, oglądając zachody słońca i latając w przestworzach na wielkich ptakach. Wszystko wskazuje jednak na to, że spokój mieszkańców Pandory wkrótce dobiegnie końca.

W związku z tym, że warunki życia na Ziemi coraz bardziej się pogarszają, oddziały RDA ponownie zjawiają się na planecie. Planom kolonizacji Pandory przewodzi Quaritch – stworzony przez ludzi avatar, któremu zostały wszczepione wspomnienia zmarłego żołnierza.

Choć początkowo członkowie plemienia Omatikaya skutecznie przeciwstawiają się najeźdźcom, wkrótce przybyszom z Ziemi udaje porwać się Pająka – urodzonego na Pandorze człowieka, który jest synem Quaritcha, lecz przyjaźni się z Jake’em i jego rodziną. Zdawszy sobie sprawę z niebezpieczeństwa, Jake postanawia ukryć się na wschodnim wybrzeżu, dołączając do plemienia Metkayina. Mając świadomość, że żołnierzom Quaritcha zależy przede wszystkim na nim, mężczyzna liczy na to, że armia RDA przestanie zabijać jego pobratymców i pustoszyć las.

Ogród na szczycie wulkanu książka
Kup moją książkę na temat sceptycznej koncepcji szczęścia – dowiedz się więcej

Przyzwyczajając się do życia w wodzie, ucząc się nurkowania i pływania na stworzeniach z głębin, bohaterowie powoli wkupują się w łaski obcego klanu. Podczas gdy adoptowana córka Jake’a i Neytiri wykształca w sobie duchową więź z morzem, jego syn zaprzyjaźnia się z Tulkunem – niezwykle inteligentnym zwierzęciem, które przypomina wieloryba. W tym samym czasie Quaritch i jego ludzie kontynuują jednak poszukiwania, zmuszając do współpracy łowców Tulkanów i ruszając wielkim statkiem w kierunku archipelagu.

Boska natura

Według części filozofów człowiek, który utracił zdolność do wiary w Boga, lecz wciąż musi mierzyć się ze śmiercią i tragizmem egzystencji, szuka dla siebie jakichś alternatyw. Jedną z nich coraz częściej staje się ekologia, która jest nie tylko troską o ochronę środowiska, lecz stanowi próbę idealizacji, personifikacji i deifikacji natury.

Jaźń jest metaforycznym konstruktem tożsamościowym i podmiotowym, hipotetycznym podłożem, na którym tworzymy nasze strategie przetrwania, pojęciem, wokół którego skupiamy nasze instynkty samo-zachowania, nasze potrzeby samoakceptacji i granice własnego interesu.

Coś zaczyna się tu zmieniać. Konwencjonalne pojęcie jaźni, z którym się wychowywaliśmy, i na które jesteśmy uwarunkowani przez mainstreamową kulturę ulega osłabieniu. To, co Alan Watts nazwał »ego uwięzionym w skórze«, i do czego nawiązywał Gregory Bateson, mówiąc o »epistemologicznym błędzie Zachodniej Cywilizacji«, jest usuwane.

Zostaje ono zastąpione szerszymi konstruktami tożsamości i własnego interesu, które filozof Arne Naess określił jako ekologiczną jaźń, obejmującą inne stworzenia i życie naszej planety. Jest to coś, co lubię nazywać »zielenieniem się jaźni«.

Joanna Macy

Przeobrażając ekologię w koncepcje quasi-religijną, odświeżamy w tym przypadku dawne mity o Gai i Matce Ziemi, wierząc, że przyniesie nam ukojenie, przywiedzie nas do pewnej formy świeckiego zbawienia. Zgodnie z tymi wyobrażeniami, Natura (pisana już przez wielkie N) ma lekarstwo na wszystko, kryje w sobie wszelkie odpowiedzi, jest Obejmującym, w którym uczestniczymy.

Każdy film, który odnosi spektakularny sukces, oddziałuje na nas na głębokim poziomie, próbuje poruszyć w nas najcieńszą strunę. W związku z tym stara się on przynieść odpowiedzi na jakieś ważne pytania, wikłając się w problematykę etyczno-egzystencjalną (warto przywołać tu motywy mitologiczne obecne w Gwiezdnych wojnach, które szczegółowo opisywał Joseph Campbell). Z Avatarem jest podobnie.

Obrona planety

Dewastując kolejne wyspy, żołnierze RDA starają się skłonić ich mieszkańców do wydania Jake’a. Nie osiągnąwszy jednak swojego celu, zaczynają z premedytacją zabijać Tulkany, które posiadają wielką wartość dla plemion wybrzeża. Zdawszy sobie z tego sprawę, dzieci Jake’a i przywódcy Metkayiny wyruszają ostrzec zwierzęta, wpadają w zasadzkę Quaritcha i trafiają do niewoli.

Pomiędzy mieszkańcami Pandory a ludźmi dochodzi do gwałtownej konfrontacji na morzu, w czasie której bohaterowie otrzymują wsparcie rannego Tulkana, natomiast syn Jake’a (Neteyam) zostaje postrzelony przez Quaritcha i umiera.

Choć Neytiri zmusza przywódce RDA do kapitulacji, grożąc mu śmiercią Pająka, mężczyzna ponownie atakuje Jake’a, lecz ponosi klęskę. Członkowie ziemskiej armii wycofują się z Pandory, zaś mieszkańcy wybrzeża urządzają pogrzeb Neteyama.

Choć rodzina bohatera zostaje doceniona przez plemię Metkayina, otrzymując propozycję wspólnego życia, Jake i Neytiri planują wrócić do domu. Wysłuchawszy przywódcy morskiego klanu, bohaterowie zmieniają jednak zdanie, postanawiając pozostać na wybrzeżu.

Problem śmierci

Choć na pierwszym planie filmu Camerona tkwi idealizacja natury, pozostaje ona odpowiedzią na postawione wcześniej pytanie. Pytanie, które wybrzmiewa przede wszystkim w scenie śmierci Neteyama.

Kiedy syn Jake’a umiera, jego ciało zostaje wrzucone do wody. Spokojnie opadając na dno przy dźwiękach poruszającej muzyki, zostaje ono przyjęte przez Ziemię: szczelnie ją oplatając, podwodne pnącza sprawiają, że martwa istota zostaje wcielona w coś, co ją przerasta, co czyni ją częścią nieśmiertelnego bytu.

[…] Po tym, jak wygłosiłam mowę [wykład na Uniwersytecie na temat protestów przeciwko wycince lasów i zabijaniu zwierząt w oceanach], otrzymałam list od studenta, którego będę nazywać Michael. Napisał:

»Myślę, że osoby przytulające drzewa przytulają mój pień, blokując piły łańcuchowe swoimi ciałami. Czuję, jak ich palce zagłębiają się w moją korę, aby zatrzymać stal i pozwolić mi oddychać.

Słyszę bodhisattwów w ich gumowych łodziach, gdy zajmują miejsce pomiędzy mną a harpunami, abym był w stanie uciec w morskie głębiny. Dziękuję za twoje i za swoje życie, za życie jako takie. Dziękuję za zdanie sobie sprawy, że sam posiadam moce osób przytulających drzewa i bodhisattwów«.

Tym, co najbardziej zdumiewa w słowach Michaela, jest zmiana identyfikacji. Michael jest zdolny rozszerzyć swoje poczucie jaźni w taki sposób, aby objąć nim jaźń drzewa i wieloryba. Drzewo i wieloryb przestają być usuniętymi, odrębnymi, zdatnymi do wykorzystania obiektami, które przynależą na świata »na zewnątrz«; są nierozerwalnie związane z jego własną żywotnością.

Dzięki mocy jego troski, jego doświadczenie jaźni zostaje rozszerzone daleko ponad uwięzione w skórze ego.

Joanna Macy

O czym opowiada zatem Avatar? O tym, że mamy przede wszystkim jeden problem: śmierć. Jak zwracają uwagę filozofowie, praktycznie wszystko, co robimy, wiąże się z naszym stosunkiem do perspektywy kresu istnienia. Afirmowaniem go lub uciekaniem przed nim. Wybieganiem ku niemu lub jego maskowaniem. Pragnienie trwałości, życiowej stabilizacji, walka z przemijaniem – choć nie zawsze to dostrzegamy, w tym wszystkim jest obecna śmierć, zabarwiając nasze doświadczenie uciążliwym niepokojem.

Zapisz się na newsletter, aby nie przegapić najciekawszych artykułów z bloga i otrzymać dodatkowe zestawienia tekstów.

Jak ujawnia scena śmierci Neteyama, reżyser kreuje świat Pandory głównie w jednym celu: aby przedstawić satysfakcjonującą dla siebie odpowiedź na problem śmierci. Aby w pewien sposób ją wyegzorcyzmować, przestać się jej bać.

Zgodnie z podsuwanym przez niego przesłaniem, które pozostaje zapośredniczone o hipotezę Gai i deifikację Natury, jeżeli uda nam się w porę wyciszyć naszą indywidualność, śmierć nie będzie tragedią. Drogą, która wiedzie do tego celu, jest zanurzanie się w kolejnych kręgach Obejmującego: w rodzinie, we wspólnocie, a na koniec w Naturze. Zanurzanie, które przypomina rozpływanie się pod wodą.


Joanna Macy (1929 – obecnie)

Aktywistka ekologiczna, pisarska i badaczka Buddyzmu. Zajmując się spirytualizmem ekologicznym i tzw. deep ecology, rozwija koncepcję, według której wszystkie żywe organizmy są ze sobą połączone w jedności inteligentnej natury. Protestując przeciwko wykorzystywaniu energii nuklearnej, opisuje związki Buddyzmu ze współczesną nauką. Prowadzi warsztaty na całym świecie, udzielając lekcji na temat powrotu do zdrowego, zbalansowanego życia.

Źródła:
1. Joanna Macy, The Greening of the Self [w:] Spiritual Ecology. The Cry of the Earth. A Collection of Essays, edit. Llewellyn Vaughan-Lee, The Golden Sufi Center, Point Reyes 2013.
2. The New York Times [kadr z filmu]..

Jestem doktorem filozofii, pisarzem, copywriterem i pasjonatem kina. Omawiam filozoficzne zagadnienia na filmowych przykładach.

Leave a reply:

Your email address will not be published.

Site Footer

Sliding Sidebar

Media społecznościowe

Bądź na bieżąco